FB

W trakcie prac archeologicznych, prowadzonych w ramach praktyk studenckich Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego, udało się odkryć fundamenty szubienicy oraz nieliczne szczątki ludzkie. Położenie szubienicy zostało sprecyzowane dzięki odkryciu Leszka Różańskiego (członka Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa). Kierując się mapą pochodzącą z lat dwudziestych XIX w., gdzie obiekt był jeszcze zaznaczony, natrafił on na kamienie pokryte zaprawą wapienną występujące na krawędzi nieczynnej żwirowni. Był to dowód istnienia w tym miejscu konstrukcji murowanej. Z racji tego, że stanowisko ulega postępującej erozji podjęte zostały ratownicze badania archeologiczne. Prowadzono je w dniach od 27 sierpnia do 14 września b.r. pod kierunkiem niżej podpisanego.

Szubienica znajdowała się pierwotnie na dobrze czytelnym wyniesieniu (ok. 292 m n.p.m.), widocznym z zamku we Wleniu i z ważnego szlaku łączącego miasto z Jelenią Górą. Obecnie jest to mało znacząca droga polna. W miejscu odnalezienia kamieni założony został jeden z kilku wykopów archeologicznych. W jego obrębie odsłonięto fragmentarycznie zachowany fundament murowany oraz dobrze czytelny negatyw wypełniony porozbiórkowym gruzem. Jak się okazało ok. 15 % pozostałości szubienicy uległo zniszczeniu na skutek osuwania się krawędzi żwirowni.

W stropie gruzu, o miąższości od 30 do 40 cm, natrafiono na szczątki ludzkie zalegające bez porządku anatomicznego. Pochodziły one z prawej kończyny górnej dorosłej osoby. Ponadto w humusie odkryto jeszcze fragment żebra. Możliwe, że w trakcie rozbiórki obiektu zniszczony został pochówek, lub nawarstwienia zawierające szczątki ludzkie, obecne w byłej cembrowinie. Teren ten po zburzeniu szubienicy był uprawiany, przez co nie zachowały się czytelne nawarstwienia kulturowe związane z funkcjonowaniem obiektu. Obecnie stanowisko jest porośnięte młodym lasem.

Odkryty w trakcie prac fundament szubienicy zachował się na długości ok. 2,8 m. Resztę stanowił negatyw zagłębiony w podłoże na 30 cm. Wspomniany fragment składał się z ociosanych kamieni, przeważnie dużych rozmiarów (105×62×18; 72×43×22 cm), połączonych zaprawą z niewielkim udziałem wapnia. Szerokość fundamentu wahała się od 85 do 88 cm. Średnica zewnętrzna szubienicy wynosiła 6,3 m, wewnętrzna natomiast ok. 4,5 m.

W trakcie dalszych prac prowadzonych w okolicach obiektu nie natrafiono na żadne pochówki. Możliwe zatem, że obiekt wykorzystywany był incydentalnie, np. na jedną egzekucję, lub pochówki były zlokalizowane w części która uległa zniszczeniu. Nie możemy zapominać, że miejsce straceń zajmowało większy obszar, który nie  ograniczał się tylko do murowanego urządzenia, a jego spora część została wchłonięta przez piaskownię.

[tube]http://www.youtube.com/watch?v=hAmfv6-oh0U[/tube]

Przeprowadzone prace i ich wyniki pozwoliły na uświadomienie sobie pewnego faktu. Wydawało się, że wymurowanie trwałej szubienicy wymagało takiego nakładu środków, że w większości stać było na to tylko większe miasta, natomiast mniejsze miejscowości decydowały się na to bardzo sporadycznie. Tutaj jednak mamy obiekt, na którego temat, jak dotąd, nie posiadamy żadnych wzmianek źródłowych. Jego gabaryty oraz użyty materiał nie różnią się tak bardzo od tych stosowanych w obiektach odkrytych do tej pory przy większych ośrodkach. Należy zatem założyć, że w skali samego Śląska może być to kilkaset stanowisk, gdzie możemy spodziewać się podobnych konstrukcji, które do tej pory nie zostały zinwentaryzowane. W wielu przypadkach taki stan może doprowadzić do ich degradacji.

Dodatkowe informacje pod tym adresem.

Nadesłał: Paweł Duma