FB

7 października 2009 r. na forum internetowym ukazała się wstrząsająca notatka Katarzyny Kijakowskiej pod tytułem “Kto ukradł pokutny krzyż”. Sprawę połamania i zaginięcia gotyckiego pomnika z Kijowic[1. Zabytek ten omówił wyczerpująco: R. Heś, Kamienny krzyż w Kijowicach, “Pomniki Dawnego Prawa”, z. 1 (maj 2008), s. 29-35.] zgłosił policji wiceburmistrz Bierutowa – Andrzej Czechowski, a także sołtys wsi Kijowice – Małgorzata Bączek. Jednak jeszcze w tym samym dniu okazało się, że krzyża nie skradziono, a jedynie burmistrz Bierutowa – Władysław Kobiałka – oddał go do renowacji (o czym wiceburmistrz i sołtys nic nie wiedzieli). W następnym dniu ukazał się w tygodniku Panorama Oleśnicka[2. Panorama Oleśnicka, nr 40 (1306), s. 10.] artykuł pod tytułem “Zniszczony krzyż”. Z artykułu tego dowiadujemy się między innymi od rzecznika Komendy Powiatowej Policji, że zgłoszona była kradzież krzyża pokutnego, ale “krzyż został, jak się okazało, oddany do renowacji przez Burmistrza. Żadnej kradzieży nie było, tylko brak przepływu informacji pomiędzy burmistrzem a zastępcą. Takie trochę śmieszne”. Na pytanie redaktora: “Czy Policja prowadzi jakieś postępowanie” – udzielona została odpowiedź – “Jak można, jeżeli kradzieży nie było, to jakie postępowanie?

Jeszcze bardziej niepokojące jest podejście do sprawy zniszczenia tego niezwykle cennego monumentu przez burmistrza Bierutowa. Skomentował ten przypadek słowami “…to jest zabytek, ale ja nie będę przykładał wagi do tego, że krzyż pękł, tym bardziej, że ma on już setki lat, więc miał prawo pęknąć…”. A żenujące jest już stwierdzenie włodarza miasta – “Zadzwoniłem do komendanta [policji - przyp. S.Z.] żeby to odwołał, bo przecież nic nie zginęło. Wszystko się skończyło z małym humorem …”. Kompromitujące wręcz podejście do zniszczenia cennego średniowiecznego zabytku nasuwa pytanie: skąd wzięło się tak beztroskie (wręcz skandaliczne!) podejście władz Bierutowa do zabytków?
13 października 2009 r. udałem się do Kijowic. Na miejscu krzyża sterczał jedynie jego kikut wystający z ziemi na wysokość ponad 65 cm. Zniszczony pomnik został przewieziony do zakładu kamieniarskiego w Bierutowie.

Domniemany przebieg wydarzeń miał wyglądać tak: kierowca samochodu osobowego, mieszkaniec Bierutowa, chciał zawrócić na leśnej drodze, w trakcie manewru cofania nie zauważył kamiennego krzyża i uderzył w niego hakiem holowniczym. W wyniku tego uderzenia krzyż się złamał a padając na leżący z tyłu kamień połamał się na cztery części. Zdaniem właściciela zakładu kamieniarskiego, uderzenie nastąpiło samym hakiem holowniczym tak, że na samochodzie osobowym nie pozostały żadne ślady. Według mnie przebieg zdarzenia nie mógł wyglądać w ten sposób. Zastanawia fakt, dlaczego zakład kamieniarski otrzymał zlecenie szybkiego naprawienia krzyża, a wszelkie koszty naprawy miał pokryć Urząd Miasta i Gminy w Bierutowie. Niefachowo i bez zachowania żadnych norm dotyczących konserwacji zabytków “posklejany” pomnik miał być zaraz odwieziony na miejsce do Kijowic. Na szczęście, 12 października 2009 r., inspektor z Wojewódzkiego Urzędy Ochrony Zabytków we Wrocławiu nakazała wstrzymanie dalszych prac, do czasu wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę, do której wniesiona została sprawa. Wizja lokalna z jednoczesnym porównaniem zdjęć trzonu krzyża pozostałego w Kijowicach oraz części pozostałego (połamanego) zabytku znajdującego się w zakładzie kamieniarskim w Bierutowie jednoznacznie wyklucza przedstawiany wariant przypadkowego uszkodzenia tego krzyża. Nasuwa się pytanie: komu zależy na ukryciu faktycznych powodów związanych ze zniszczeniem zabytkowego obiektu i jaka jest w tym zdarzeniu rola burmistrza Bierutowa, a przede wszystkim dlaczego stara się on zbagatelizować sprawę zniszczenia jednego z najcenniejszych zabytków sztuki gotyckiej na swoim terenie? Rodzi się domniemanie, że artykuł Katarzyny Kijakowskiej pod znamiennym tytułem “Kto ukradł pokutny krzyż” – mógł być najbliższy prawdy. Miejmy nadzieję, że dochodzenie Prokuratury w tej sprawie pozwoli na szczegółowe wyjaśnienia, a osoby które przyczyniły się do zniszczenia zabytku poniosą karę za swój barbarzyński czyn.

14 października 2009 r. podczas spotkania w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków we Wrocławiu przekazaliśmy (Daniel Wojtucki, Robert Heś i Stanisław Zobniów) zdjęcia i notatki w sprawie uszkodzenia pomnika, dzieląc się naszymi spostrzeżeniami na ten temat. Sprawa zniszczenia zabytku została skierowana przez WUOZ do Prokuratury. Urząd będzie analizować wyniki dochodzenia jak i nadzorował dalsze postępowanie.

Mieszkańcy wsi Kijowice chcą, aby po naprawie krzyża został on ustawiony we wsi, a nie w poprzednim miejscu w lesie, co może go uchronić od dalszych zniszczeń.

Tekst i zdjęcia: Stanisław Zobniów